Dlaczego?

Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego tak się stało. Dlaczego to ja znowu muszę cierpieć. Tyle już przeszłam. Kiedy myślałam, że wszystko zaczyna się już układać, że mam już tak wiele: córkę, męża, dom, pracę, straciłam go. Co ja takiego zrobiłam? Gdzie popełniłam błąd? Co przeoczyłam? Nigdy nie zrozumiem dlaczego mój mąż nie dał mi drugiej szansy, nie wybrał rodziny, że tak mnie przekreślił. Dla niego i mojej córki byłam w stanie zrobić wszystko. Wybaczyłam mu zdradę, ale nie zapomniałam. Myślałam, że będę w stanie z tym żyć. A on cały czas mnie oszukiwał i wybierał tę drugą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Huśtawka nastrojów

Wizyta teściów