Krok 1 Wizyta u adwokata

Wczoraj (Walentynki) minął dokładnie miesiąc odkąd się rozstaliśmy. Nie świętowałam, chociaż nigdy jakoś szczególnie nie obchodziliśmy tego dnia. W końcu zebrałam wszystkie dokumenty i zaniosłam je do adwokata. Dzisiaj dostałam gotowy pozew, a za jakieś 4-5 miesięcy pierwsza (i mam nadzieję) ostatnia rozprawa. Nie chcę tego, ale mój mąż nie pozostawia mi wyboru. Nie wystąpił sam o rozwód, nie wyprowadził się z własnej inicjatywy, ale cały czas prowadził podwójne życie. Nie zakończył relacji z nią. To było już moje drugie spotkanie z adwokatem. W trakcie pierwszej wizyty ustaliłyśmy wszystko: wysokość alimentów, roczny plan opieki nad Anielką, świadków. Miałam tylko przygotować niezbędne dokumenty, a trochę mi z tym zeszło. Co jest potrzebne? Skrócony odpis aktu małżeństwa, skrócony odpis aktu urodzenia dziecka, zaświadczenie o dochodach lub PIT, karta leczenia dziecka (dla udowodnienia kosztów związanych z leczeniem dziecka), zestawienie kosztów życia i potwierdzenia. To ostatnie było najtrudniejsze. Trzeba tam ująć wydatki z całego roku, nawet te, które występują tylko raz. Opłata za pozew wynosi 600 PLN. Wnioskuję o rozwód z wyłącznej winy mojego męża, także tę kwotę będzie musiał mi zwrócić. Koszt adwokata? Tu nie pomogę bo adw. Agata Skwarcz jest moją znajomą ze studiów.
Dzisiaj mój mąż spakował wszystkie swoje rzeczy. Oddałam mu obrączkę i pierścionek zaręczynowy. Złamał całą przysięgę małżeńską: miłość, wierność i uczciwość. A nasza córka chyba oswaja się z całą sytuacją. Gdy wychodzi macha mu na pożegnanie i daje buziaki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Huśtawka nastrojów

Wizyta teściów

Dlaczego?